Sobota i niedziela upłynęły pod znakiem różnej pogody. W pierwszy dzień weekendu było przez dłuższy czas pochmurnie i zimno, a szczególnie rano, gdy ciężko było wypatrzeć cokolwiek w lesie. W niedzielę było już słonecznie z małymi przejściowymi chmurkami i cieplej, choć z wiatrem. Udało się upolować m.in. grubodzioba, wilgę, myszołowa i sylwetkę krogulca :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz